Sunshine in moonlight

Just Me and Others

PROLOG

To wszystko jest tak strasznie frustrujące. Nigdy wcześniej nie
przeglądałem wiadomości na twitterze od swoich fanek.Były automatycznie
usuwane co kilka godzin. Kocham moje wielbicielki, ale przepraszam bardzo, co ma oznaczać pytanie: "Jak często chodzisz do WC?''
DO WC?! O słodki Jezuuu,nawet najbliżsi nie zadaja mi takich pytań,a tym bardziej nie żądają na nie odpowiedzi!!! KOSZMAR!!!
Tyle tu tego jest. Zaczęło się tak:Musiałem szukać nowej dziewczyny do teledysku ''Somebody To Love''.Poprzednia zmyła się , bo podobno nie ją nieodpowiednio ją traktuje.Ha!Owszem ,nawrzeszczałem na nią tak ,że musiała się zgiąć,lecz nie wykonywała pracy.Nie robiła NICZEGO!Nawet nie starała si8ę o to , by ktoś tego nie zauważył.
Powinienem pewnie znowu wybierać spośród tych kościstych, potrząsających przedłużonymi włosami modelek...Teraz chciałem ,by było inaczej.Nie miałem kompletnego pojęcia, gdzie szukać normalnych dziewczyn.Moja nauczycielka śpiewu,Jan Smith powiedziała , żebym zaczął poszukiwania w Polsce,lecz po tym pierwszym zrobiło mi się jakoś... Eee,chyba niezbyt dobrze.
Ok,próbuje dalej.Z każdym kolejnym zacząłem tracić nadzieję.
Zostało tylko ok.120 wiadomości.Pójdzie szybko.Otwieram kolejną i co widzę? Śliczną dziewczynę.Myślę sobie:''Skoro tamta zapytała o WC,to co będzie z nią?Postawi pytanie,czy przespałem się z ostatnią dziewczyną?''
Uwierzcie mi ,że nikt nie miałby ochoty spotkać takich ludzi i ich znać.Wyobrazcie wiec sobie moje zdumienie, kiedy nie odkryłem niczego zdrożnego.Fanki pisały ,że wyglądam jak cukierek do schrupania,nie obrażając tych dziewczyn ponieważ to nawet...miłe.Jedyny list który mi się spodobał.Nie dotyczył WCALE mojego wyglądu,tylko głosu.
Bałem się ,że stracę dziewczyna z całego świata ubóstwiające go, ale gdy zmieniła się jego barwa na głębszą,muszę przyznać o cudownym działaniu przyciągania do moich strun głosowych.Wszystkie lecą jak ćmy do światła.
Zaciekawiony zacząłem przeglądać inne zdjęcia.Obejrzałem kolejne dwa,a po chwili już odpisywałem.Podziękowałem skromnie za komplementy i prosto z mostu poprosiłem ją o stały kontakt ze mną.Niech się dzieje,co chce.To jest właśnie ona.Może nie powinienem odpisywać,bo mogłaby sobie narobić złudnych nadziei w razie,gdyby to był niewypał.Muszę ją najpierw przetestować,jak bardzo jest odporna na urok mojej sławy.Wiedziałem jednak,że jeśli nie odezwałbym się,pózniej bardzo długo bym tego żałował.
Podniosłem się szybko przewracając mojego netbooka i prawie go rozbijając.Musiałem pójść powiedzieć Jan o tym,jak wielką miała rację.
Carly była idealna do tego zadania.

A więc słowem wstępu jest to opowiadanie mojego autorstwa.Jak zapewne wiecie początki są najtrudniejsze.Nie przedłużam miłego czytania.
Mam nadzieję ,że się spodoba
Ps. Bohaterów dodam jutro
Ps2.ROZDZIAŁ ZA OKOŁO 3 DNI
Ps3.Bardzo proszę o szczere komentarze nawet te złe

Karolaaxd

Mi się podoba ; ) Świetnie jest : D

Just Me and Others

Dzięki ciesze się że ci się podoba.Bałam się że nikt tego nie skomentuje... Teraz dodam bohaterów

Bohaterowie

Justin Bieber - Uroczy chłopak, ale gdy sobie na to pozwoli. Chociaż jego wygląd sugeruje miły charakter, to wbrew pozorom tak nie jest. Rozpuszczony dzieciak. Tak , idealne określenie. Jednak do pewnego czasu...
Jedno słowo''Carly''.

Carly Rose - Mogłoby się wydawać, że to całkiem normalna dziewczyna. Po jej bliższym poznaniu zmienicie zdanie. Nietypowa, cicha. Aniołek. Anioły nie powinny mieć serca,a ona kocha cały świat i uważa, że nikt nie czyni zła specjalnie. Oczywiście, kobieta zmienną jest...

Philippe Petit - Przesiąknięty do szpiku kości arogancką pewnością siebie. Mistrz flirtu. Nie przejdzie obojętnie obok lusterka. Każda ładną dziewczynę owija sobie wokół palca. Ale Carly tego nie widzi. Może nie pada mu od razu do stóp, lecz zdecydowanie ulega jego urokowi.

No to na razie tyle następny rozdział dodam może dziś...
Ps.Każdy rozdział będzie z innego punkt widzenia raz narratorem będzie Carly raz Justin...

Karolaaxd

To ja już czekam na dalszą część ; D

Just Me and Others

No więc nie przedłużając rozdział 1

Rozdział 1

Kolejny szary dzień.Każdy przemija jednakowo,tak samo jak poprzedni.Dlaczego w moim życiu nic się nie dzieje?Nie wiem mam to chyba w genach,bo nasza rodzina od pokoleń mieszka w Przemyślu,mieście,o którym zapomniał Bóg i diabeł.Moim marzeniem jest całkowita nauka języka angielskiego,dopracowanie języka niemieckiego oraz poznanie nowych języków ,takich jak hiszpański czy włoski.Ale tutaj nie mam zbytnio dobrego startu w przyszłość.Szkoły można policzyć na palcach jednej ręki,więc nie ma właściwie żadnego wyboru.Jedyną rzeczą,która umila mi czas podczas przebywania w tej dziurze,to słuchanie piosenek Justina Biebera.Ma cudowny głos,zwłaszcza teraz,po mutacji,lecz widzicie...
Justin i Polska,to się jakoś nie za bardzo chce ze sobą spotkać.Z ogromną chęcią poszłabym na jego koncert,jeżeli takowy by był.Ostatnio postanowiłam założyć profil na twitterze.Dodałam kilka swoich fajnych zdjęć i napisałam do J.B,że jego piosenki są totalnie genialne,a głosu mogłyby mu pozazdrościć anioły.Wiem,troche za bardzo sweet,ale pisałam prosto z serca,to co akurat wtedy czułam słuchając po raz kolejny jego piosenek.Chciałabym bardzo usłyszeć go na żywo.To wlaśnie moje największe marzenie.Na drugim miejscu znajduje się czytnik e-booków.Nikomu jakoś tak o tym nie mówiłam.Normalne nastolatki chciałyby pewnie dostać przeogromną garderobę wypełnioną tonami ciuchów,które założą tylko jeden raz.Ja jestem inna.Wyglądam(mam nadzieję)normalnie.To raczej moje upodobania są inne.Podczas kiedy moje koleżanki z klasy plotkują i śmieją się na szkolnym korytarzu,ja wolę czytać książki o przystojnych wampirach i wilkołakach oraz ich ślicznych dziewczynach.
Sama mam jasnobrązowe,falowane włosy,figura raczej klepsydra niż gruszka,a oczy nieszczególnie(piwne).Nie używam zbyt wielu kosmetyków(nie wliczając w to pomadek i błyszczyków,bo tym wlasnie mogłabym zaopatrzyć dobrą drogerię).Jeden jedyny raz miałam wytuszowane rzęsy i nałożony kompletny make-up na przyjęciu weselnym swojej mamy Anny i jej nowego męża, Filipa.Zalożyłam idealną sukienkę,podkreślającą moje atuty i ukrywającą to, co potrzeba,koloru pastelowego różu.Wyglądałam naturanlie,to było najważniejsze.Najlepszę zdjęcie z przyjęcia w tej przecudnej kreacji umieściłam na twitterze,inne są zrobione przypadkowo,najczęściej z ksiązką w ręce i okularami na nosie.Czytanie posiada również minusy,a najczęstszym z nich jest krótkowzroczność,szczególnie,jesli nie możesz oderwać się od książki przy odpowiednim sświetle.Niektóre fotki miałam z mamą,na nielicznych widziałam też siebie i Luke'a.Jest on synem Filipa z poprzedniego małżeństwa(jego matka umarła na raka,kiedy miał pięć lat,teraz ma piętnaście i pół)Wiekiem róznimy się tylko o pól roku,ponieważ ja mam piętnaście lat.
Luke jest bardzo sympatycznym chłopakiem,lecz traktuje go jak własnego brata.Ma tak intensywnie czarne wlosy,że aż prawie granatowe,oczy koloru zielonego,jak wiosenna łąka.We wszystkim mnie wspiera i stale mi pomaga.Ja jestem lepsza z przedmiotów humanistycznych i języków,on radzi sobie dobrze ze ścisłymi,tj.chemia,fizyka i matematyka,więc nawzajem się douczamy.Zastanawiającym faktem,jest to,że mieszkam w Polsce , a moje imię nie ma nic wspólnego z tym krajem,tak samo jak Luke'a.Otóż nasi rodzice postanowili nazwać w ten sposób ze względu na szaleństwo modowe zagranicznych imion.Dziwnie brzmi gdy mówię;''Cześć! Jestem Carly,z Przemyśla''.większość osób reaguje szokiem:
1.nie wiedzą,gdzie jest Przemyśl,
2.Carly?A nie Karolina?To bardzo...nietypowe.
Ups,dzwiek wiadomości przychodzącej wiadomości na twitterze wyrwał mnie z głębokiego zamyślenia.Pewnie to znowu Sandra z pytaniem,jaka jest różnica między przysłówkiem a przymiotnikiem.
Ach,to przecież...Nie,to niemożliwe.Znowu mam te omamy wzrokowe,choć dostałam już kiedyś tabletki na nie.Lekarz powiedział,że nie zapanuję nad nimi.Krótko mówiąc:'Czego ślepy nie zobaczy,to sobie wymyśli.''Idę wziąć pigułkę,ponieważ zaraz oszaleję.Wzięłam.Czekałam.Nic się nie dzieje.Zupełnie nic.Tylko ten napis nadal tam widnieje.Oj,to chyba jednak nie omamy.Dobrze,zdobędę się na odwagę i przeczytam.Czytam i...po prostu zdębiałam.Ja, nastolatka z Polski, zdołałam jakimś cudem nakłonić Justina Biebera do odpisania.Kurcze...On podał mi nawet swojego E-MAILA111I prosi o kontakt!Wypadałoby odpisać.Szybko zaczęłam składać zdania po angielsku.Trwało to ok. 30 minut.Pózniej dwa razy tyle sprawdzałam i poprawiałam list.To niełatwe,kiedy z pochodzenia jestem Polką,a przez sześć lat szkoły podstawowej uczyłam się języka niemieckiego,bo chcąc napisać lub powiedzieć cokolwiek po angielsku wpada mi do głowy niemiecki odpowiednik.
Właśnie skończyłam,jeszcze moment się waham.ale wysyłam e-maila i czekam na potwierdzenie odbioru...

Karolaaxd

aaa ! Boskie : D

Just Me and Others

Ejj no... czego nikt nie komentuje?... Sad

((

Karolaaxd

ja komentuję xd świetnie piszesz <3

midnight.

ciekawie się zaczyna, nie mogę się doczekać kolejnej części.
xoxo

Just Me and Others

Dzięki za komentarze...Następny rozdział mam nadzieje że pojawi się tak za tydzień bo muszę jeszcze dopracować pare rzeczy Smile

:*

midnight.

Karolaaxd

ja już czekam : D

Just Me and Others

No ja myśle...XD

Karolaaxd

ale trochę szybciej dodaj ; )

Just Me and Others

Chciała bym ale wszystkie rozdziały ma moja koleżanka no ale dzisiaj będzie w Przemyślu poproszę ją żeby wzieła ze sobą jak wezmie to rozdział pojawi się w poniedziałek...XD